Zbigniew Ziobro stał na czele zorganizowanej grupy przestępczej i powinien za to odpowiedzieć. Grupa Haterska, wykorzystywanie akt prokuratury do walki politycznej, ręczne sterowanie śledztwami, a takie programy jak Pegasus były wykorzystywane do podsłuchiwania polityków opozycji, a nie ścigania przestępców.
Zbigniew Ziobro powinien bać się prokuratury i sądów, które są dzisiaj niezależne. Myślę, że zdaje ona sobie sprawę, że pętla wokół jego politycznej szyi się zaciska i wcześniej czy później będzie musiał odpowiedzieć: dlaczego zdecydował się łamać prawo i Konstytucję.
Za czasów Zbigniewa Ziobro w prokuraturze nie było miękkiej gry, były areszty wydobywcze i realizowanie politycznych zadań. Służby miały jeden cel: ochronić władzę PiS-u, zamiast ochraniać państwo.
Były minister sprawiedliwości ma się czego bać. Stanął przed komisją, ponieważ jest miękkiszonem i boi się stanąć przed sądem, czy też przed komisją śledczą. Zbigniew Ziobro nie uniknie sprawiedliwości.
Krzyszto Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji
Wirtualna Polska, 4 grudnia 2024 r.